Nowe życie starych krzeseł.

Witajcie kochani!
Chciałam się dzisiaj z wami podzielić moim nowym decoupagowym projektem. Do tej pory ozdabiałam tylko drobne przedmioty wykorzystując tą technikę. Tym razem pierwszy raz porwałam się na coś dużego, czyli na meble. Na pierwszy ogień poszły krzesła w jadalni. Mam niestety tylko 3 bo czwarte kiedyś się mocno uszkodziło i musieliśmy je wyrzucić.
Powiem szczerze, że nie sądziłam że przemalowanie krzesła to taka ciężka fizyczna praca. Mam tu głównie na myśli szlifowanie papierem ściernym. Oszlifowanie takiego krzesła, które ma mnóstwo nierównych elementów to prawie 2 godz.żmudnej pracy. Ale opłacało się pomęczyć bo efekt bardzo mi się podoba. Zdjęcia jak zwykle nie odzwierciedlają rzeczywistości bo światło było kiepskie kiedy robiłam fotki. Na krześle zrobiłam jeszcze małe przecierki żeby delikatnie je postarzyć.
W planach mam jeszcze pomalowanie stołu, starego kredensu i szafki. Stworzę sobie dzięki temu rustykalny komplet mebli do jadalni. Póki co zostało mi jeszcze jedno krzesło do pomalowania.

A tak wyglądało krzesło przed metamorfozą.

Tak...to ślady po zębach. Takie zajęcie sobie znalazł mój starszy syn podczas oglądania bajek. Obiecał mi już, że na odnowionym krześle nie będzie tak robił.


Buziaki ;)


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuje serdecznie za każde miłe słowo :)

Popularne posty z tego bloga

Jak szybko zrobić pojemnik na herbatę - kursik

Przedpokój w stylu morskim.

Stół i krzesła do jadalni po metamorfozie